Black Friday: jak wliczać w koszty działalności zakupy na zagranicznych platformach sprzedażowych?

Rozpoczyna się sezon Black Friday 2021 – wyczekiwany przez wielu z nas dzień promocji i ogromnych wyprzedaży. Jak nie dać się naciągnąć na oszustwa cenowe i kupować z głową? Czy warto polować w tych dniach na okazje sprzętowe? Jak rozliczyć takie zakupy i maksymalnie dużo z nich odzyskać?

Święto wyprzedaży i promocji w sklepach odbywa się co roku w ostatni piątek listopada (w tym roku 26.11). Data ta jest nieprzypadkowa, dla wielu jest to bowiem okazja do pierwszych świątecznych zakupów. Zaraz po czarnym piątku nastąpi Cyber Monday, który jest jego odpowiednikiem online. W tym czasie konsumenci mają szansę upolować drogie produkty w niższych cenach oraz skorzystać z atrakcyjnych rabatów. Na ile promocje te są prawdziwe? A może to tylko sprytny trik, mający na celu skłonienie nas do bezrefleksyjnego wydania niemałych pieniędzy? W tych dniach należy szczególnie uważać na próby oszustw. Black Friday to niestety świetna ku temu okazja.

Jakie tricki stosują sprzedawcy podczas Black Friday?

Niektórzy sprzedawcy jeszcze  w październiku zawyżają ceny, tylko po to, by w Black Friday je obniżyć. Dzieję się tak z dwóch powodów – pierwszy to nic innego jak psychologiczny aspekt.  W rzeczywistości konsumenci płacą za produkty tyle samo, co pod koniec października, jednak przekreślona cena w ofercie daje im poczucie dodatkowej korzyści. Druga kwestia to fakt, że sprzedający doskonale wiedzą, że z okazji Black Friday zaleje ich kilkakrotnie, a nawet wielokrotnie więce zamówień. Wywiązanie się z nich w krótkim czasie nie będzie łatwym zadaniem, a przy niewielkiej liczbie pracowników – może okazać się niemożliwe. Wolą mieć dwukrotnie mniej zamówień i wszystkie zrealizować. Do regulacji popytu używają ceny. Wiadomo  natomiast, że podejście nastawionych na zakupy konsumentów zamyka zaklęty krąg niezmiennych praw rządzących podażą i popytem, który wpływa na kształtowanie się cen towarów, nie dając przy tym sklepom innego sposobu na wpłynięcie na popyt, jak tylko poprzez podniesienie cen. 

Innymi trickami stosowanymi przez sklepy są promocyjne „przynęty” – czyli zachęcanie rzekomo wysoką obniżką do zakupu różnych artykułów, podczas gdy w rzeczywistości promocja dotyczy jedynie wybranych produktów. Klient widzi informację „drugi produkt za 50% ceny”, po czym okazuje się, że chodzi wyłącznie o towary konkretnej marki, a nie cały asortyment sklepu.

Niejednokrotnie spotykamy się też z niejasnym naliczaniem rabatów – zamiast deklarowanej wysokiej obniżki ceny, klient otrzymuje mniejszy upust, o czym dowiaduje się przy kasie, bądź anulowaniem opłaconych zamówień – najczęściej z powodu rzekomego „błędu systemu”.

Zakupy online z zagranicznych sklepów 

Wielu z nas szczególnie w tych dniach kuszą oferty sklepów zagranicznych. Blackfridayowe zniżki na zachodzie Europy czy w USA potrafią dochodzić nawet do 80%. To jednak kolejne pole, na którym musimy wyostrzyć naszą czujność. W sieci sporo jest fałszywych sklepów – miesięcznie powstaje ich nawet kilkaset. Rocznie to pewnie kilka tysięcy. Te oferują najczęściej markowe produkty (np. ubrania, elektronikę) w bardzo okazyjnych cenach. Stosują przy tym sztuczki, które mają skłonić klienta do szybkiego złożenia zamówienia, aby skorzystać z okazji. 

Przykładem może być działanie, w którym obok interesującej nas oferty widzimy powiadomie „X osób ogląda ten przedmiot” lub „to ostatni przedmiot do kupienia w twojej okolicy”. Zegary odliczające czas do końca promocji również mają wprowadzać klienta w poczucie rywalizacji.

Jak możesz sprawdzić sklep?

Na stronie sklepu internetowego szukaj pełnych danych kontaktowych. Podanie jedynie adresu e-mail w ogólnodostępnej domenie lub numeru telefonu komórkowego to za mało, by uznać sklep za godny zaufania.

Ważnym krokiem podczas prześwietlania sklepu internetowego będzie sprawdzenie, co piszą o nim klienci. Wystarczy wpisać nazwę sklepu w Google, nietrudno trafić na dyskusje, gdzie oszukani lub niezadowoleni klienci przestrzegają przed korzystaniem z zakupów. Aby zweryfikować prawdziwość sklepu internetowego, warto też zajrzeć na jego media społecznościowe. Obecnie trudno znaleźć internetowy sklep, który nie ma konta na Facebooku. Niektóre sklepy są też aktywne na Instagramie, Twitterze czy w innych social mediach.

Warto sprawdzić, czy e-sklep należy do systemu potwierdzającego stosowanie dobrych praktyk (np. europejski certyfikat Euro-Label) czy też gwarantującego zwrot pieniędzy w razie niewywiązania się z umowy przez sprzedawcę (np. Trusted Shops). Przedsiębiorca, który posiada taki certyfikat zaufania, jest sprawdzony przez niezależnych audytorów, uznany za wiarygodnego i bezpiecznego dla klientów. 

Więcej o trickach internetowych oszustów dowiesz się, oglądając nasz webinar z Piotrem Koniecznym twórcą portalu Niebezpiecznik.pl.

Zakupy sprzętu i oprogramowania w czasie Black Friday

W obliczu tego, co powiedzieliśmy powyżej trudno jednoznacznie odpowiedzieć, cz to dobry moment na uzupełnienie firmowego sprzętu i oprogramowania. W całym gąszczu ofert można jednak znaleźć naprawdę interesujące opcje. Promocje nie omijają bowiem świata elektroniki i nowych technologii. 

To jeden z lepszych momentów na zakupy na rosnących na popularności w Polsce – Amazonie czy Apple bądź App Store. Tym bardziej, że oba te serwisy na dobre zadomowiły się w Polsce w 2021 roku (dla klientów wciąż dostępne są również międzynarodowe serwisy).

Produkty Apple nie należą do najtańszych, dlatego wiele osób inwestuje w nie, gdy ich cena spada. Na stronie Apple, w zeszłym roku, w okresie Black Friday pojawiły się Dni Okazji Apple, trwały one aż 4 doby. Zaczęły się w Czarny Piątek, a zakończyły w Cyber Monday. Zapewne podobne okazje szykują się w tym roku.

O zakupach na Amazonie można by wiele napisać, bo z procesem tym wiąże się wiele niuansów, przypomnimy tylko dwie ważne rzeczy. Amazon to nie pojedynczy sklep, a platforma sprzedażowa dla sklepów, więc trzeba zwracać uwagę na to, od kogo de facto dokonujemy zakupu. Druga kwestia to ostateczna cena w złotówkach. Aby ją poznać musimy dojść do ostatniego kroku tuż przed zakupem. Trzeba pamiętać o tym, że do kwoty w euro na stronie produktu trzeba doliczyć wyższy polski VAT i ewentualny koszt przewalutowania.

Czy warto wprowadzać w koszty niewielkie kwoty?

Zakup aplikacji, oprogramowania czy subskrypcji zwykle wiąże się z niewielkimi kosztami. Trudno więc powiedzieć, czy warto je wprowadzać w koszty firmowe. Trzeba jednak zwrócić w tym momencie uwagę na to, że jeśli dokonujemy wielu takich zakupów, to nie odzyskujemy części środków od 100 zł a np. od 1000 zł.

Zatem, nawet jeżeli nasze zakupy opiewają na małe kwoty, ale jest ich dużo (np: każdy pracownik ma konta na Google+ za 10 zł miesięcznie, ale jest tych pracowników 30), to wówczas już się opłaca.

Jak rozliczyć zakupy zrobione w UE lub USA?

Przedsiębiorca, który dokonał zakupu w krajach Unii Europejskiej ma prawo wystąpić o zwrot zagranicznego podatku VAT. O zwrot ten występuje się w Polsce według szczególnej procedury VAT-REFUND.

Poprawnie wystawiona faktura zakupowa, umożliwiająca taki zwrot, musi jednak zawierać szereg informacji:

  • dane zleceniobiorcy i zleceniodawcy (nazwy, nazwy skrócone) oraz adresy obu podmiotów;
  • numery identyfikacji podatkowej – czyli  europejskie NIP-y, które różnią się przedrostkiem dla poszczególnych krajów UE;
  • numer faktury;
  • datę wystawienia dokumentu;
  • nazwę usługi lub towaru, który jest przedmiotem sprzedaży;
  • ilość towarów;
  • walutę faktury – najczęściej będzie to euro;
  • cena jednostkowę netto;
  • sumaryczną wartość towarów lub usług, bez kwoty podatku;
  • jeśli płatność realizowana jest przelewem, również kody IBAN i SWIFT (znajdziesz je na stronach pomocy swojego banku)
  • informację czy kontrahent jest czynnym podatnikiem podatku VAT w bazie VIES.

Czy zakup sprzętu z wyprzedaży Black Friday można wrzucić w koszty?

Nic nie stoi na przeszkodzie, by w działalności gospodarczej wykorzystywać prywatny sprzęt. Chcąc zaliczyć majątek prywatny do kosztów firmowych, musisz podjąć decyzję o uznaniu go za środek trwały. Ten musi spełniać następujące kryteria, gdy:

  • stanowi własność lub współwłasność przedsiębiorcy;
  • jest kompletnym i zdatnym do użytku w dniu przejęcia;
  • jest wykorzystywany przez przedsiębiorcę na potrzeby działalności gospodarczej dłużej niż rok.

Wydatki te wprost warto wrzucać w koszty, bo dzięki wyższym kosztom firmowym jako przedsiębiorca możesz płacić niższy podatek dochodowy. Pamiętaj jednak, że urząd skarbowy ma prawo i stosunkowo często z niego korzysta, by sprawdzać celowość takich zakupów.

Jeśli jesteś w stanie dowieść, że dany zakup faktycznie został dokonany, by:

  • pozyskać lub utrzymać kontrahenta;
  • świadczyć usługi dla kontrahentów;
  • dbać o socjalny dobrostan swoich pracowników oraz ich rozwój;

to US nie ma podstaw, by zakwestionować zakup. Będąc przedsiębiorcą, bez względu na to czy prowadzisz salon kosmetyczny, czy firmę kurierską, możesz zaliczyć w koszty sprzęt elektroniczny i oprogramowanie, które wykorzystujesz w swojej codziennej pracy.

Black Friday, Black Week, Cyber Monday – kupuj mądrze

To na Tobie jako podatniku ciąży obowiązek wykazania związku pomiędzy poniesieniem kosztu, a uzyskaniem przychodu. Pamiętaj jedynie, aby wszelkie zakupy dokumentować i opisywać, zbierać faktury, rachunki, umowy i rachunki do umów.

W przypadku czynnych podatników VAT dokonywanie zakupów „na firmę” oznacza nie tylko obniżenie podstawy opodatkowania, ale także możliwość obniżenia kwoty VAT-u do zapłaty. Prawo do obniżenia podatku VAT od sprzedaży przysługuje, gdy dany zakup jest związany z prowadzoną działalnością gospodarczą. Istnieje jednak sporo wyjątków, dlatego zawsze warto upewnić się u swojego księgowego.