Księgowi inFakt z polecenia. Jak zlecić księgowość w inFakcie?

Czym dla Pani jest księgowość?

Komuś, kto przygląda się z boku mogłoby się wydawać, że księgowość to takie sztywne wprowadzanie faktur do systemu, wyliczanie podatków, same cyferki… Ja jednak uważam, że księgowość jest całościową opieką nad klientem. Oprócz tego, co mam do zrobienia jako księgowa, a więc właśnie wprowadzenie danych z faktur i obliczenie podatków, często doradzam moim klientom w różnych sprawach.

Bywa nawet, że konsultują problemy, które dotykają ich w sferze prywatnej. To dla mnie ważne, żeby klienci wiedzieli, że księgowy to nie jest ktoś nudny, kto tylko siedzi i wklepuje te cyferki, bo czasami tak myślimy, ale to człowiek, który znajduje w swoim zawodzie pasję.

Czyli Pani zadaniem jest zajęcie się wszystkimi sprawami związanymi z Urzędem Skarbowym? Klient już w ogóle o tym nie myśli?

Praktycznie tak. Moja praca to kompleksowa opieka nad wszystkimi dokumentami firmowymi. Klienci zwracają się do mnie we wszystkich sprawach, w których pojawiają się podatki. Pomagam im gdy mają problemy z wystawieniem faktury, gdy na przykład nie wiedzą jaką stawkę podatku zastosować, lub gdy negocjują z kontrahentem i nie są pewni czy po opłaceniu wszystkich należności na pewno wyjdą na tym interesie korzystnie. Zajmuję się także sprawami kadrowymi – obliczam należność ZUS, zajmuję się urlopami macierzyńskimi i wychowawczymi.

Lubi Pani swoją pracę?

Bardzo! Nie wyobrażam sobie, że mogłabym pracować gdzie indziej! A mogło tak być. Studiowałam zupełnie inny kierunek, a do pracy w biurze rachunkowym trafiłam przez przypadek. Kiedy zobaczyłam na czym ta praca polega, odnalazłam się w tym i zostałam. Praca księgowej jest nieprzewidywalna – nigdy nie wiadomo co się wydarzy jutro, czy klient nie zadzwoni z jakimś trudnym problemem. Lubię takie trudne sytuacje!

Zobacz profil księgowej Mileny Mazerant