Poznaj księgowych inFaktu
Małgorzata Tyczkowska - księgowa z SuwałkWspółczesna księgowość zmusza nas do nieustannego zdobywania wiedzy, nie tylko zawodowej, ale wręcz takiej, którą w innych okolicznościach nawet byśmy się nie zainteresowali.Małgorzata Tyczkowska, księgowa z Suwałk
Porozmawiajmy przez chwilę o Pani współpracy z klientami inFaktu. Ilu ma Pani klientów?
29. To może się wydawać dużo, ale mam fajnych klientów.
Jak się pani układa współpraca z klientami?
Harmonijnie. Moi klienci szybko dostosowują się do terminów, które mamy narzucone, zawsze w terminie dołączają dokumenty do aplikacji. Jeśli mają jakieś pytania lub problemy najpierw konsultują go ze mną. Raczej nie podejmują decyzji bez wstępnego rozeznania, czy mogą podjąć jakieś kroki.
Owszem, mam kilku klientów, którzy czasami podejmują jakąś decyzję, okazuje się, że jest jakiś problem, no i potem musimy go odkręcać, ale jednak w większości przypadków klienci najpierw konsultują a potem podejmują decyzje.
W związku z tym, że z klientami kontaktuje się Pani głównie mejlowo a wasza współpraca jest w sporej części zautomatyzowana, nie nabiera Pani wrażenia, że w tym procesie kontakt jest coraz mniejszy?
Może troszeczkę, ale na początku współpracy sporo rozmawiam z klientami, zwłaszcza, że z większością z nich pracuję od momentu założenia działalności gospodarczej. Tak więc musiałam dowiedzieć się jaki zakres działań planują, ale przede wszystkim ich poznać – jakie mają osobowości i charaktery. Ze wszystkimi rozmawiało mi się świetnie i bez problemu się porozumieliśmy, mimo tego, że się nie widzieliśmy, więc nie odczuwam tego braku kontaktu z ludźmi. Być może mam taki charakter?
Zobacz profil księgowej Małgorzaty Tyczkowskiej