Poznaj księgowych inFaktu
Jowita Padée - księgowa ze ŚwieciaDlatego każdemu mojemu nowemu klientowi opowiadam o tym, co może rozliczać w kosztach, czego nie może i dlaczego tak jest.Jowita Padée, księgowa ze Świecia
Co radzi mądry księgowy? Odliczamy od kosztów wszystko, co się da?
Jestem wielką fanką rozliczania kosztów, ale pod warunkiem, że klient nie stara się o kredyt. Wtedy koszty odkładamy na bok. Wydawanie pieniędzy nie jest sztuką. Może nam się wydawać, że jeśli zrobimy większe koszty to zapłacimy mniej podatku.
A tymczasem to wcale tak nie wygląda – z każdego kosztu, a więc wydatku, który wydajemy w 100%, jedynie tych 18 czy 19% pomniejsza nasz podatek. Ponad 80% wciąż płacimy ze swojej kieszeni. Wydawać pieniądze potrafi każdy. Uważam, że miarą dobrego księgowego jest wyłowienie w tych wydatkach, które klient już i tak ponosi, tych, które można uznać za koszty firmowe.
Pani biuro rachunkowe nosi nazwę Ordo ex chao – ład z chaosu. Czy w ten sposób myśli Pani o księgowości?
To nie przypadek, że moja firma nazywa się Ordo ex chao. Początkowo nazwałam swoją firmę po prostu imieniem i nazwiskiem, nie chciałam nawet dodawać „biuro rachunkowe” bo działalność prowadzę w domu. To byłoby moim zdaniem zbyt wyniosłe. Ale kilka lat pracy w księgowości pokazało mi, że chaos w dokumentach wymaga uporządkowania.
Często w rozmowach z koleżankami księgowymi, zdarza mi się powtarzać: co za chaos, co za bajzel, co za nieporządek! W pewnym momencie doszłam do wniosku, że tak naprawdę moja praca sprowadza się do robienia porządku – nieraz dosłownie. Muszę uporządkować i moich klientów i ich dokumenty. Na początku to przecież jest wielki chaos, ale stopniowo robi się z tego wszystkiego idealnym porządek.
Jeśli spojrzymy na to w ten sposób, to brzmi jak fascynująca praca.
Tak, jeżeli ktoś lubi zliczać sumy i pilnować rzędów cyfr to z pewnością, natomiast żeby zostać księgowym wcale nie trzeba umieć matematyki. Od zliczania mamy programy i kalkulatory. Tak naprawdę uważam, że dobry księgowy powinien mieć umiejętności „miękkich”, ale przede wszystkim mieć dobrą pamięć. Gdy obsługuje się kilkadziesiąt działalności, trzeba pamiętać, że sytuacja jednego z klientów jest taka, a z kolei innego zupełnie inna. Choć nazwiska mają zbliżone. Trzeba pamiętać jakie firmy prowadzą klienci.
Zobacz profil księgowej Jowity Padée