Poznaj księgowych inFaktu
Jowita Padée - księgowa ze ŚwieciaPrzede wszystkim trzeba pilnować, żeby w firmach klientów działo się jak najlepiej, żeby nie były popełniane żadne błędy, żeby Urząd Skarbowy nie miał żadnych uwag.Jowita Padée, księgowa ze Świecia
Co jest takiego w Pani pracy, że ją Pani lubi?
Może się wydawać, że księgowy tylko sobie „klepie cyferki” i rzeczywiście jest to część naszej pracy, natomiast coraz bardziej wyręczają nas w tym programy. Na przykład: aplikacja inFaktu rozczytuje za mnie dane z faktur, a więc jej numer, daty i kwoty, a więc tak naprawdę w tej sytuacji jestem dozorcą, który tylko sprawdza, czy wszystko jest w porządku.
Moja rola polega tutaj głównie na sprawdzeniu, czy aplikacja dobrze się ode mnie nauczyła. Na podstawie poprzednich księgowań aplikacja rozlicza w ten sam sposób, tak że ona część czynności wykonuje za mnie. Niemniej, to tylko aplikacja, dlatego sprawdzam każdy dokument osobiście.
Obsługuje Pani wielu klientów. Czy musi się Pani orientować w specyfice wszystkich branż, które Pani obsługuje?
Właśnie dlatego obsługuję tylko wybrane branże – po to, by śledzić zmiany w przepisach tylko dla tych konkretnych. Gdybym miała śledzić zmiany dla wszystkich branż, musiałabym chodzić z dodatkowym mózgiem na taczce. Nie dałabym rady.
Dlatego nie obsługuję branży transportowej czy fryzjerskiej, bo się na nich po prostu nie znam. Natomiast obsługuję branżę informatyczną. Na tym się znam i dobrze dogaduję się z moimi klientami programistami – oni też lubią porządek! Rozliczam też branżę prawniczą i tutaj pojawił się dość ciekawy przypadek zaliczenia garnituru jako kosztu uzyskania przychodu.
Co radzi mądry księgowy? Odliczamy od kosztów wszystko, co się da?
Jestem wielką fanką rozliczania kosztów, ale pod warunkiem, że klient nie stara się o kredyt. Wtedy koszty odkładamy na bok. Wydawanie pieniędzy nie jest sztuką. Może nam się wydawać, że jeśli zrobimy większe koszty to zapłacimy mniej podatku.
A tymczasem to wcale tak nie wygląda – z każdego kosztu, a więc wydatku, który wydajemy w 100%, jedynie tych 18 czy 19% pomniejsza nasz podatek. Ponad 80% wciąż płacimy ze swojej kieszeni. Wydawać pieniądze potrafi każdy. Uważam, że miarą dobrego księgowego jest wyłowienie w tych wydatkach, które klient już i tak ponosi, tych, które można uznać za koszty firmowe.
Zobacz profil księgowej Jowity Padée