Poznaj księgowych inFaktu
Dominika Zuber - księgowa z Krakowa / Piekar ŚląskichInstruuję klientów co powinni wtedy zrobić, do kiedy muszą zapłacić podatki. To takie vademecum działania przedsiębiorcy każdego miesiąca.Dominika Zuber, księgowa z Krakowa / Piekar Śląskich
Jak to się w ogóle stało, że zdecydowała się Pani na staż w biurze rachunkowym? Czy to był przypadek, czy Pani to planowała?
Nie, to był przypadek. O pracy w księgowości nigdy wcześniej nie myślałam, ani o niej nie marzyłam. To moje koleżanki z liceum planowały karierę w księgowości – ironia losu sprawiła, że wszystkie realizują się w innych zawodach, a ja odwrotnie, odkryłam księgowość.
A jak to wyglądało?
Chciałam zajmować się czymś zupełnie innym. Kręciła mnie resocjalizacja, ale niestety nie dostałam się na studia dzienne na tym kierunku. W takim razie postanowiłam pójść na studia zaoczne. Poszłam do Urzędu Pracy żeby się zarejestrować jako osoba bezrobotna bo musiałam znaleźć jakieś źródło utrzymania. Tam przyjęłam propozycję stażu w biurze rachunkowym, które pojawiają się dość często. Wybrałam się na rozmowę.
Na staż przyjęto te osoby, które zaprezentowały się najlepiej – po liceum przecież nikt nie miał żadnego doświadczenia zawodowego. Po czym zaczęłam staż. To były proste rzeczy: prosta praca biurowa, pisanie korespondencji, umawianie klienta, telefony do ZUS-u i Urzędu Skarbowego. Z czasem dostawałam coraz więcej obowiązków, otrzymywałam coraz bardziej odpowiedzialne zadania. Po 9 miesiącach stażu szefowie stwierdzili, że chcą mnie zatrudnić. Także pracę znalazłam z totalnego przypadku, ale spodobała mi się, odnalazłam się w niej – i zostałam.
Czym jest praca księgowej?
To pomoc klientom. W tym zawodzie potrzebna jest wiedza z zakresu rachunkowości, podatków, ZUS-ów, ale wcale nie muszę być biegła w całkach i funkcjach matematycznych, a tak to kiedyś kojarzyłam. Spodobał mi się też w tej pracy nieustanny kontakt z ludźmi – muszę gdzieś zadzwonić, coś wyjaśnić. Pomagam i sugeruję optymalizacje podatkowe. I na koniec, kiedy klient jest zadowolony z mojej pomocy, gdy już odłożę telefon, czuję się spełniona i zadowolona. Dlatego cieszę się, że jestem w tym miejscu, w którym jestem.