Poznaj księgowych inFaktu
Jowita Padée - księgowa ze ŚwieciaJeden z moich klientów napisał nawet, że jestem „połączeniem osobistej asystentki z księgową”.Jowita Padée, księgowa ze Świecia
Co jest takiego w Pani pracy, że ją Pani lubi?
Może się wydawać, że księgowy tylko sobie „klepie cyferki” i rzeczywiście jest to część naszej pracy, natomiast coraz bardziej wyręczają nas w tym programy. Na przykład: aplikacja inFaktu rozczytuje za mnie dane z faktur, a więc jej numer, daty i kwoty, a więc tak naprawdę w tej sytuacji jestem dozorcą, który tylko sprawdza, czy wszystko jest w porządku.
Moja rola polega tutaj głównie na sprawdzeniu, czy aplikacja dobrze się ode mnie nauczyła. Na podstawie poprzednich księgowań aplikacja rozlicza w ten sam sposób, tak że ona część czynności wykonuje za mnie. Niemniej, to tylko aplikacja, dlatego sprawdzam każdy dokument osobiście.
Jak wygląda Pani dzień pracy?
Odpowiem jak typowa księgowa – to zależy.
Od czego?
Tak naprawdę nie ma typowego dnia pracy księgowego. Każdy dzień mogę zaplanować w określony sposób a klienci sprawią, że ten plan obróci się o 180 stopni.Idealny dzień pracy dzieli się na dwie części: jedna to sprawy urzędowe, a druga to sprawy księgowe. Idealnie zaczęłabym pracę od przejrzenia prasy branżowej – na przykład od strony „Rzeczpospolitej” lub „Money”, ale dobrze wiem, że w każdej chwili może zadzwonić telefon od klienta z prośbą o ratunek.
Każdy dzień przynosi nowe niespodzianki?
Dokładnie. Poza tym, mogłabym ustalić sobie w planie miesiąca, że danego dnia będę rozliczała faktury określonych klientów, ale ten plan i tak się zmieni jeśli zadzwoni klient, który akurat będzie wyjeżdżał na urlop. Każdego dnia może zadzwonić klient z prośbą o szybsze rozliczenie bo chce wziąć kredyt w banku lub pismo z Urzędu Skarbowego z problemem, który trzeba rozwiązać natychmiast. Więc moje plany najczęściej po prostu ległyby w gruzach od samego początku dnia.
Zobacz profil księgowej Jowity Padée